sobota, 15 czerwca 2013

weselny klimat, zarżnięta świnia...

Maj... Czerwiec... Miesiące te sprzyjają zamążpójściom... Nie wiem czy to wina nadmiaru słońca czy powietrze staje się jakby mnie przezroczyste...jedno jest pewne - śluby to pożywka dla estetów! Sama ostatnio byłam na dwóch, zupełnie różnych i niosących za sobą różne wnioski...
Wracając do domu z tych uroczystości, rozmyślałam o idealnych miejscach, o rzeczach, które tworzą ten niepowtarzalny klimat i magię tego dnia... Oto moje myśli z wizualizowane...:)

Suknia musi być -n i e b a n a l n a . . . 
kilka propozycji od Very Vang...











 a jak bukiety to w w i e l k i m  stylu . . .








no i miejsce - n i e t u z i n k o w e . . . 


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz